poniedziałek, 17 grudnia 2018

A po pracy ...



A po pracy…


Jak spędzali czas mieszkańcy naszego miasta po pracy i w dni świąteczne? Po uruchomieniu linii autobusowych i otwarciu linii tramwajowej łatwiej było im spotykać się z rodzinami i znajomymi z miast ościennych. Zamożniejsi mieszkańcy posiadali własne samochody, które pozwalały im w niezależny sposób odbywać podróże. Mieszkańcy Czeladzi w wolnym czasie organizowali wycieczki piesze i rowerowe. Mimo sporych trudności z komunikacją, rodziny znajdowały czas i sposób na wspólne, często wielopokoleniowe, spotkania.



Autobus do Sosnowca na czeladzkim rynku. Fot. Autor nieznany. 
Źródło: zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Miłośników Czeladzi.



Samochody na czeladzkim rynku. Fot. Autor nieznany. 
Źródło: zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Miłośników Czeladzi.



W spotkaniach rodzin z odległych części miasta w dalszym ciągu pomagały rowery.
Fot. Autor nieznany. Źródło: zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Miłośników Czeladzi.



Ulubionym sposobem spędzania czasu wolnego były spacery w czeladzkich parkach. Park Jordanowski był podzielony na dwie części: pierwszą z nich stanowił ogród dla dzieci, wyposażony w przyrządy gimnastyczne, urządzenia do zabaw, mały basen oraz dużą krytą werandę. Druga część ogrodu przeznaczona była dla starszych dzieci. Zostały tam zbudowane przyrządy gimnastyczne oraz miejsca do gier zespołowych. W tamtych czasach do sportu przywiązywano bardzo dużą wagę, a młodzież chętnie uczestniczyła w takiej formie rozrywki.



Park Jordanowski w 1937 r. Drewniana ściana wspinaczkowa.
Fot. Bracia Altman. Źródło: Kronik fotograficzna
 parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi.



W północnej części parku znajdował się kiosk dla orkiestry górniczej, która umilała czas mieszkańcom w letnie niedzielne popołudnia i święta. 



Park w 1937 r. Altana dla orkiestry. Fot. Bracia Altman. 
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi. 



Gdy tylko dopisywała pogoda w parku gromadziło się sporo mieszkańców spacerujących, tańczących w rytm muzyki orkiestry dętej czy korzystających z umieszczonych w parku sprzętów.



Park Jordanowski w 1937 r. Duża zjeżdżalnia. Fot.Bracia Altman.
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi. 



Park Jordanowski w 1937 r. Drabiny i przyrządy wspinaczkowe. Fot. Bracia Altman. 
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi.



Park Jordanowski w 1937 r. Gra w dwa ognie. Fot.Bracia Altman. 
Źródło: Kronikafotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi. 



Park w 1937 r. Drzewo do wspinania się. Fot. Bracia Altman. 
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi.



Z parku mogli korzystać pracownicy kopalni, ich rodziny i wprowadzani przez nich goście oraz mieszkańcy Czeladzi niezwiązani z kopalnią, którzy otrzymali stosowne legitymacje. Wstęp był bezpłatny. W pogodne świąteczne dni z parku korzystało około 6000 osób (w tym około 1500 dzieci). Najstarsi czeladzianie z sentymentem wspominają spacery po parku i zabawy czasów dzieciństwa w Ogrodzie Jordanowskim.



Park w 1937 r. Spacerujący w parku. Fot. Bracia Altman. 
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi.



Park w 1937 r. Boisko do siatkówki. Fot. Bracia Altman. 
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św.Stanisława B.M. w Czeladzi. 



Park Jordanowski w 1937 r. Huśtawki. Fot. Bracia Altman.
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi.



Park Jordanowski w 1937 r. Weranda. Fot. Bracia Altman.
Źródło: Kronika fotograficzna parafii św. Stanisława B.M. w Czeladzi.



Czeladzianie chętnie chodzili do kina. Pierwsze powstało już w początku lat 20-tych, było to „Orlątko”. Kolejne kino - „Czary” z czasem zyskało nową siedzibę w budynku straży pożarnej i stało się kino-teatrem. Sala teatralna mogła pomieścić nawet 500 osób. 



Budynek remizy i kina „Czary". 1937 r.
Źródło: Fotopolska.



W budynku odbywały się przedstawienia teatralne, seanse kinowe oraz imprezy okolicznościowe. Przy remizie była sala ćwiczeń orkiestry dętej. W pobliskim parku im. Tadeusza Kościuszki odbywały się liczne festyny oraz obchody świąt państwowych organizowane przez władze i czeladzkich strażaków, w których mieszkańcy chętnie uczestniczyli.



 
Plakat ogłaszający zorganizowaną przez czeladzką straż pożarną
Wielką Zabawę Ludową w 1919 r. Źródło: Śląska Biblioteka Cyfrowa. 



Popularne w okresie międzywojennym były chóry. Również w Czeladzi.



Towarzystwo Śpiewacze  „Hejnał” w Czeladzi. 
Źródło: zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Miłośników Czeladzi.



Towarzystwo Śpiewacze  „Hejnał” w Czeladzi. 19.03.1932 r.
Źródło: Zbiory cyfrowe Stowarzyszenia Miłośników Czeladzi.



Mieszkańcy, którzy nie byli zwolennikami aktywnego wypoczynku, mogli korzystać z bibliotek i czytelni oraz uczestniczyć w różnego typu zajęciach, które proponował Dom Ludowy - ówczesny dom kultury.
Jak widać na przedstawionych materiałach, czeladzianie zamieszkujący miasto w pierwszej połowie XX wieku korzystali z wielu form spędzania wolnego czasu. Mieliśmy w naszym mieście również kluby sportowe oraz graczy tenisa, piłkarzy, szermierzy i wielu innych entuzjastów sportu. Pomocna była rozwijająca się infrastruktura - linia tramwajowa i autobusowa. To właśnie te zmiany umożliwiły dalszy rozwój miasta, który możemy obserwować po dziś dzień. 




Weronika Zdrodowska 1er
Adrian Sałata 1eh
Red. Dorota Kwiecińska






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz