poniedziałek, 17 grudnia 2018

Było sobie kino...


Było sobie kino…


Być może niektórzy ze starszych mieszkańców Czeladzi, mijając dzisiaj  budynek straży pożarnej wspominają z sentymentem znajdujące się tam jeszcze w latach 70-tych kino „Uciecha”.


 Źródło: pl.wikipedia.org

Obecnie Czeladź nie posiada kina, jedynie w Kopalni Kultury odbywają się seanse filmowe. Natomiast  w okresie dwudziestolecia międzywojennego miasto mogło poszczycić się dwoma kinami.
Pierwszym działającym w latach 20-tych, było kino „Orlątko”, a w kolejnych dziesięcioleciach siedzibą X Muzy stało się kino „Czary”.
„Orlątko” znajdowało się na rynku, a budynek, w którym zostało otwarte był jednym z pierwszych zelektryfikowanych w mieście.
Historia drugiego z kin wiąże się z murowanym budynkiem remizy strażackiej, który wzniesiono w Czeladzi w  latach 1924-1929. Ochotniczej Straży Pożarnej finansowo pomagało miasto. W założeniu budynek miał stać się kolebką działalności kulturalnej. 



Zdjęcie budynku strażnicy. Źródło: Pamiętnik jubileuszowy 
30-lecia stowarzyszenia Ochotniczej Staży Pożarnej 
w Czeladzi. 1957-1937. Śląska Biblioteka Cyfrowa.



Oprócz siedziby straży, znajdowały się w nim dwuizbowe mieszkanie stróża, sala do ćwiczeń dla orkiestry, świetlica, sekretariat oraz sala posiedzeń zarządu. Na parterze mieściły się kasy biletowe, restauracja, pomieszczenia techniczne oraz obszerny hol z podwójnymi schodami prowadzącymi do sali teatralnej z balkonem, która była usytuowana na pierwszym piętrze budynku mogła pomieścić  500 osób. W 1930 roku w sali teatralnej zaczęło funkcjonować kino dźwiękowe „Czary”,  które po wojnie zmieniło swoją nazwę na „Uciecha”.



Zdjęcie budynku strażnicy. Źródło: Pamiętnik jubileuszowy 
30-lecia Stowarzyszenia Ochotniczej Staży Pożarnej
          w Czeladzi. 1957-1937. Śląska Biblioteka Cyfrowa.         

 
Należy wspomnieć, że w budynku nadal odbywały się przedstawienia teatralne oraz różne przyjęcia okolicznościowe, głównie wesela.
Miejsce stało się chlubą miasta, szczególnie, że tuż obok znajdował się Park im. Tadeusza Kościuszki. Strażacy organizowali tam liczne festyny oraz święta państwowe.


 Źródło: czeladz.fotopolska.eu

 
Wróćmy jednak do tematu rozwoju kinematografii w mieście. Jak się okazało, kino, mimo że stało się rozrywką masową, początkowo nie było zbyt intratnym interesem. Wyjście na seans filmowy okazało się dość kosztownym przedsięwzięciem. Właściciele kin, w latach 20-tych, skarżyli się na niską frekwencję widzów, a co za tym idzie, prosili władze miasta, aby obniżyły im kwotę podatku miejskiego. Włodarze miasta wykazali się dużym zrozumieniem i zapewne z uwagi na chęć szerzenia działalności kulturalnej wśród mieszkańców oraz uznając, że będzie to forma pomocy socjalnej, obniżono podatek właścicielom kin. Wkrótce jednak z części ulg się wycofano, gdyż kina zaczęły przynosić ich właścicielom duże zyski.




Zdjecie budynku kina. Źródło: 50 lat pracy 
Ochotniczej Staży Pożarnej w Czeladzi. 1957 r.
Śląska Biblioteka Cyfrowa

Plakaty kinowe z lat 30-tych wskazują, że czeladzianie mieli okazje oglądać arcydzieła kina polskiego i światowego. Na ekranie kina „Czary” można było podziwiać sławy przedwojennej kinematografii takie jak: Elżbieta Barszczewska, Mieczysława Ćwiklińska, Eugeniusz Bodo czy Adolf Dymsza. Masową wyobraźnią rządziła także niezwykle zdolna dziewczynka Shirley Temple oraz gwiazda kina hollywoodzkiego Borys Karloff, odtwórca postaci Frankensteina. Przekrój tematyczny był szeroki: od melodramatów, filmów przygodowych i sensacyjnych po komedie i filmy muzyczne. Nie na wszystkie seanse łatwo było się  dostać. Na plakatach z tamtych lat są także propozycje filmów dla dorosłych.
Dla unaocznienia ówczesnych fascynacji filmowych prezentujemy kilka plakatów z 1939 roku:






Źródło: polona.pl



Dla dzisiejszych kinomanów ciekawostką może być fakt, że w latach przedwojennych Rada Miasta podjęła uchwałę, w której podzieliła wyświetlane filmy na kilka grup, uzależniając wysokość podatku pobieranego od biletów od przydziału do konkretnej grupy, Od filmów:
naukowych i nauczających (zawierających treści naukowe i nauczające, krajoznawcze, historyczne i religijne) pobierano 5% podatek, od tak zwanych artystycznych pobierano 10-12% podatek, od rozrywkowych (te dzielono jeszcze na rozrywkowe dobre, rozrywkowe i małowartościowe) pobierano 15-30% podatek.
Z wybuchem II wojny światowej budynek został zamieniony w „Deutschehaus”, a strażacy musieli opuścić remizę. W maju 1945 roku strażacy rozpoczęli starania o odzyskanie gmachu strażnicy, które rok później zakończyły się sukcesem. Dzięki zaangażowaniu lokalnego społeczeństwa strażnica wraz z kinem zaczęła ponownie funkcjonować po wojnie.
W latach 90-tych XX wieku straż przeżywała kłopoty finansowe spowodowane potrzebą zakupu nowego sprzętu, pieniędzy brakowało też na odremontowanie budynku strażnicy.
Po zamknięciu kina, przez parę lat działała jeszcze restauracja, mieszcząca się na parterze budynku. Strażaków nie było stać na utrzymanie obiektu. Pojawiły się plany sprzedaży lub dzierżawy, do realizacji  żadnego nie doszło. Nastąpił okres negocjacji, strażacy wywalczyli od władz miasta nową strażnicę, a ostatecznie w 1998 roku miasto przejęło niszczejący budynek, rozpatrywano wtedy wzięcie długoterminowych kredytów na remont. W listopadzie 2002 roku w wyniku ogłoszonego przetargu został wyłoniony nowy nabywca starej strażnicy. Od 2002 roku w budynku nic nie powstało, nie został on wyremontowany.
Do dzisiaj budynek stoi opuszczony i niszczeje, a samym miejscem interesuje się wielu fascynatów starych budynków, czego dowodem są liczne wzmianki o dawnym czeladzkim kinie zamieszczane w internecie.



 Źródło: podroze.onet.pl/polska/slaskie/opuszczone-kino-uciecha-wczeladzi


  Źródło: podroze.onet.pl/polska/slaskie/opuszczone-kino-uciecha-wczeladzi



Biema Paweł klasa 2eg
Czechowicz Miłosz klasa 1 eh
                                                                Zmarlak Jakub klasa 1 eh
                                                        Red. Ewelina Korzec











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz